Do strony tytułowej

  Parafia Strachocka  

  Sanktuarium Świętego Andrzeja Boboli  

  Zgromadzenie Sióstr Franciszkanek Rycerstwa Niepokalanej  

  Informacje dla pielgrzymujących do Strachociny  

  Mówi ksiądz Proboszcz, Józef Niżnik  

Parafia Strachocina Kostarowce Kościół Aktualności Ogłoszenia niedzielne
Z historii Kazanie Dokumenty Z Kroniki Galeria Ogłoszenia parafialne

Parafia Rzymsko-Katolicka w Strachocinie

 

Kostarowce

     Parafia Rzymsko-Katolicka w Strachocinie obejmuje dwie wsie: Strachocinę i Kostarowce. Z aktu uposażenia parafii z 1390 roku wynika, że pierwszy kosciół wybudowany został "na polach wsi Kostarowce", zaś ofiarowane proboszczowi "jeden łan frankońskiej miary ziemi przysposobionej i wykarczowanej oraz pole położone z tyłu za wymienionym kościołem" także znajdowały się akurat na terenie Kostarowiec. Jednak Kostarowce były zasiedlone w większości przez grekokatolików (przed Unią Brzeską - prawosławnych). Stąd właśnie Strachocina odgrywała w parafii wiodącą rolę.

      Włodzimierz Marczak, w wydanej w latach 1994-1998 książce wspomnieniowej, przytacza opinie historyków (Żubrackiego i Ładyżyńskiego) według których ostatni książę halicki Bolesław Jerzy Trojdenowicz, w obawie o swoje życie (jak się okazało słusznej, zamordowano go w 1340 r.) usunął się ze stołecznego Lwowa i pod koniec życia osiadł w Sanoku. Nadał on prawa miejskie miastu Sanok (w roku 1339) oraz założył kilka wsi, m.in. w dolinie Różowego. Były to Jurowce, które swoją nazwę wzięły od imienia księcia (książę miał tutaj swój dwór do którego zjeżdżał na polowania), Czerteż, który swoją nazwę wziął od ruskiego słowa "czerteżnyki" tj. rzemieślnicy (tutaj książę osadził rzemieślników obsługujących dwór książęcy) oraz Kostarowce, które swoją nazwę wzięły od określenia "kostyhrowci" - gracze w kości, komicy, artyści. Trudno powiedzieć na ile są to hipotezy wiarygodne, bo pierwszym dokumentem pisanym, w którym występuje nazwa wsi jest wspomniany wyżej akt, wydany dopiero w 1390 roku. W akcie tym wymieniona jest również również osada o nazwie Meszewa. Według źródeł z początków XVII w. była to niewielka osada, znajdująca się pomiędzy Kostarowcami a lasem zwanym (do dzisiaj) "Szczodry" (położonym na granicy Kostarowiec i Strachociny). Z biegiem lat jej mieszkańcy przenieśli się (albo zostali przesiedleni) do Kostarowiec.
      Wzmianka o pierwszej kostarowskiej cerkwi pochodzi z roku 1440. Obecną, drewnianą, pw. Św. Symeona Stupnika (Szymona Słupnika) wybudowano w roku 1872. Po wysiedleniu grekokatolickich mieszkańców, została ona przekazana parafii strachockiej. Pełni dzisiaj funkcję kościoła filialnego i nosi (dekretem ks. kard. Wyszyńskiego) wezwanie Narodzenia Najświętszej Marii Panny.
      Trójdzielna, zestawiona z kwadratowych członów składa się z zamkniętego trójbocznie prezbiterium, szerszej nawy, babińca zwieńczonego czworoboczna wieżą i przedsionka poprzedzającego budowlę od zachodu. Przerobione w 1931 roku dachy zdobią nad nawą i prezbiterium dwie wieżyczki sygnaturek o kopulastych, krytych blachą hełmach. Wewnątrz zachowało się oryginalne wyposażenie, w tym ikonostas z XIX wieku. W 1987 roku cerkiew została rozbudowana.

      Według spisu z 1938 roku w Kostarowcach mieszkało 1040 Ukraińców (to jest grekokatolików) i 220 Polaków (a więc rzymskich katolików). Obecnie wieś jest jednolita enicznie. Praktycznie wszyscy jej mieszkańcy, w liczbie około 790 są rzymskimi katolikami i należą do strachockiej parafii. Formalnie rzecz biorąc, w ramach "Akcji Wisła" (i skutkiem wcześniejszych powojennych wywózek) wszystkich Ukraińców (Rusinów) wysiedlono albo do Związku Sowieckiego, albo na polskie Ziemie Zachodnie i Północne. W rzeczywistości wielu po prostu zmieniło wyznanie (w ślad za tym opowiadając się za narodowością polską) co chroniło od wywózki. Proboszcz strachocki ks. Lisowicz (w innym wcieleniu kapelan oddziału AK) miał mnóstwo roboty z wystawianiem rzymsko-katolickich metryk chrztu (bardzo krytycznie oceniają to po latach działacze ukraińscy). Podobnie było z innymi wsiami w oklicy. Obecnie ludność tych wsi jest dokładnie wymieszana, spolonizowana, pamięć o dawnych podziałach jest coraz słabsza. O pochodzeniu przodków mogą świadczyć jedynie nazwiska, często bardzo wschodnie w formie, ale nie zawsze.

     

-

Opracowano na podstawie:


  Do góry strony


 
Tłem jest trawa pochodząca z widoku na Strachocinę wykorzystanego jako tło strony tytułowej.