Do strony tytułowej

  Parafia Strachocka  

  Sanktuarium Świętego Andrzeja Boboli  

  Zgromadzenie Sióstr Franciszkanek Rycerstwa Niepokalanej  

  Informacje dla pielgrzymujących do Strachociny  

  Mówi ksiądz Proboszcz, Józef Niżnik  

W Strachocinie Pochodzenie Formacja "Duszochwat"
Męczeństwo Dzieje kultu Święty Patron
Modlitwy W literaturze Encyklika Linki

Sanktuarium Świętego Andrzeja Boboli w Strachocinie

krzyż

Święty Andrzej Bobola w literaturze

Wiersze o Andrzeju Boboli pisali: Wincenty Pol, Władysław Bełza, Tadeusz Fangrat, Maria Górska, Mirosław Paciuszkiewicz, SJ.
Zofia Kossak-Szczucka napisała o Nim opowiadanie:
"W puszczy", Święty Andrzej występuje też na kartach jej książki "Suknia Dejaniry".   Jan Dobraczński poświęcił Mu powieść "Mocarz".

 

Wincenty Pol
Piński apostoł

To piński apostoł ów Andrzej Bobola,
Co poszedł na męki z miłości gorącej,
I ziarno zbawienia z krwią posiał w te pola,
Zbawienia dusz ludzkich żarliwie pragnący.
W znak wiary, czystości, dom stary Boboli
Szat innych nad białe u siebie nie chował,
Dostatków używał tak miernie jak soli,
A służąc orężno, kościoły fundował.

Więc Pan też tem jego zasługi nagrodził,
Że w domu Bobolów mąż Boży się zrodził,
Ostatni męczennik w tej Polskiej Koronie,
Gdy Waza Kazimierz zasiadał na tronie.
I w Pańskiej winnicy jest Andrzej Bobola
Tym mężem, co wyszedł ostatni na pola,
A Chrystus mu przecie użyczył tej płacy,
Choć wyszedł ze wszystkich ostatni do pracy.

Stąd, jako Stanisław, jest w sztuki pocięty,
I ciało się jego znów zrosło miłośnie...
Tak, kiedy Rzym powie, że Andrzej jest święty,
To Polska napowrót jak cudem się zrośnie.
A naród szczęśliwy i wierny Ojczyźnie
Andrzeja Bobolę podejmie kochaniem,
I w miejscu męczeństwa pod jego wezwaniem
I miasto i kościół podniesie w Pińszczyźnie.

 

Mirosław Paciuszkiewicz
Święty ze Strachociny

Ogień podłożony złą ręką Tatarzyna
Strawił tutaj plebanię proboszcza i księgi
Dlatego ciągle pytamy
Gdzie się urodziłeś i kiedy
Szukamy różnych znaków Twego pochodzenia
Nazwa wzgórza argumentem się staje
Barokowa chrzcielnica niemym świadkiem chrztu
Nadto znaki sam dajesz jak w Pińsku i Wilnie
A najważniejszy to kultu wybuch ogromny
W ostatnich latach dwudziestego wieku
Wędrówka relikwii pielgrzymki z Polski całej
Na Bobolówce wielkie zgromadzenia.

 

Mirosław Paciuszkiewicz
Święty z Janowa Poleskiego

Wybierałeś to miejsce na wyprawy misyjne
Dźwigałeś ludzi z różnych form poniżenia
Zapłaciłeś za to cenę najwyższą z możliwych
Życie swoje dałeś
Pomnik z Twoim obrazem na miejscu męczeństwa
Miała zastąpić podobizna Newskiego
A rocznicę kaźni rocznica bitwy jakiejś
W miejscu pojmania dwa krzyże wystawiono
Symbole podziału i pojednania
Krzyże zniknęły za czasów sowieckich
W wolnym dwudziestoleciu Twój kult utrwalano
Pół wieku zacierano lecz znowu odżywa.

 

Mirosław Paciuszkiewicz
Święty z warszawskiego Mokotowa

Do niedawna mówiono o ciele Boboli
Dziś to są po prostu "relikwie integralne"
Do krypty w Twoim sanktuarium Andrzeju
Wędrowały z Pińska lat ponad trzysta
Przez wiele miast i krajów przez lądy i morza
I choć to są tylko kości ścięgna i skóra
Na głowie w miejscach nie oskalpowanych
Są skarbem ogromnym w pięknej trumnie ze srebra
Zanim ciałem obrosną jak w proroka wizji
Już mają ducha promieniującą obecność
Patronują w stolicy całemu krajowi
Jak radził papież, który Cię świętym ogłosił

 

Modlitwa Poranna

Już dzień chwalebny jaśnieje
I nową radość przynosi,
Bo Andrzej oddal swe życie
Za zjednoczenie Kościoła.

O ciesz się, polska kraino,
Że zasłużyłaś na syna,
Którego śmierć opromienia
Prawdziwej wiary wspólnotę!

Przez winę pychy rozdarto
Jedyną szatę Chrystusa,
Niech krew i miłość Andrzeja
Wybłaga jej połączenie.

Bo ileż poniósł on trudów,
By do jednego Pasterza
Zwiedzionych przywieść na powrót
I w jednej wierze zachować!

Andrzeju, Boży rycerzu,
Gdy dziś sławimy hymnami
Pamiątkę twego męczeństwa,
Oręduj w niebie za nami

 

  Do góry strony


 
Tłem jest trawa pochodząca z widoku na Strachocinę wykorzystanego jako tło strony tytułowej.