Parafia | Strachocina | Kostarowce | Kościół | Aktualności | Ogłoszenia niedzielne |
Z historii | Kazanie | Dokumenty | Z Kroniki | Galeria | Ogłoszenia parafialne |
* * *
Rekolekcje w Strachocinie Akcji Katolickiej Zarządu DIAK, Komisji Rewizyjnej i odpowiedzialnych za pracę w dekanatach
* * *
23 ROCZNICA RYCERSTWA NIEPOKALANEJ
W piątek 7 grudnia przeżywaliśmy 23 Rocznicę powstania w parafii Rycerstwa Niepokalanej. Uroczystej Mszy Świętej, w intencji Rycerzy Niepokalanej, przewodniczył i okolicznościową homilię wygłosił Proboszcz. W czasie Eucharystii do Rycerstwa Niepokalanej zostali przyjęci uczniowie z klasy trzeciej Szkoły Podstawowej.
* * *
WIZYTA ŚWIĘTEGO MIKOŁAJA
W wigilię wspomnienia w kalendarzu liturgicznym św. Mikołaja 5 grudnia w naszym kościele parafialnym po wieczornej Mszy Świętej grzeczne dzieci oraz ministranci otrzymali prezenty od św. Mikołaja.
* * *
ODPUST PARAFIALNY KU CZCI ŚW. KATARZYNY ALEKSANDRYJSKIEJ
W niedzielę 25 listopada w Uroczystość Chrystusa Króla jako wspólnota parafialna przeżywaliśmy Odpust ku czci św. Katarzyny Aleksandryjskiej, która jest patronką parafii. Uroczystą sumę odpustową i homilię wygłosił ks. prał. Stanisław Rydzik proboszcz z Boguchwały. W czasie Mszy Świętej odmówiliśmy Akt Oddania Najświętszemu Sercu Jezusa oraz odśpiewaliśmy uroczyste "Te Deum - Ciebie Boga Wysławiamy".
* * *
W roku 2000 w parafii usypano kopiec z ziemi, na którym umieszczono figurę Chrystusa Króla Wszechświata, by upamiętnić Wielki Jubileusz Chrześcijaństwa. Poświęcając figurę zawierzyliśmy Jezusowi całą parafię.
Duszpasterze
* * *
Spotkanie formacyjne Akcji Katolickiej
W Strachocinie odbyło się spotkanie inicjujące powołanie nowych Parafialnych Oddziałów Akcji Katolickiej. Na spotkanie przybyło: 14 proboszczów i 61 przedstawicieli z 18 parafii: Bircza, Boratyn, Gorzyce Przeworskie, Górki, Humniska - Mała Strona, Jabłonka, Jasienica Rosielna, Jawornik Polski, Krzywcza, Kuźmina, Łęki Dukielskie, Łopuszka Wielka, Łubno Opace, Olszanica, Rączyna, Smolarzyny, Szówsko-Krzyżówka, Wołkowyja i Wysoka Łańcucka. Spotkanie rozpoczęło się nabożeństwem w sanktuarium św. Andrzeja Boboli. Po modlitwie, uczestnicy udali się do Domu Rekolekcyjnego, by wysłuchać trzech konferencji, tematycznie związanych z Akcją Katolicką. Spotkaniu przewodniczył ks. Józef Niżnik, asystent diecezjalny AK. Spotkanie zakończono wspólną agapą.
zapraszam do obejrzenia zdjęć
* * *
16 listopad 2007
Modlitewne spotkanie ze Św. Andrzejem Bobolą
W sanktuarium św. Andrzeja Boboli odbyło się kolejne spotkanie czcicieli Świętego Patrona. Rozpoczęło się odczytaniem próśb i podziękowań do Świętego. Odmówiono różaniec za Ojczyznę. Kulminacyjnym punktem spotkania była Msza św. W intencji czcicieli św. Andrzeja Boboli, której przewodniczył i kazanie wygłosił kustosz sanktuarium.
Treść kazania wygłoszonego na spotkaniu listopadowym
89 Rocznica Odzyskania Niepodległości 2007
"Otrzymawszy wolność, trzeba pamiętać, że ma być użyta do dobrego, a nie swawoli". ( Kard. Stefan Wyszyński)
W 89 Rocznicę Odzyskania przez Polskę Niepodległości w niedzielę 11 listopada na Mszy Świętej o godz. 10.30 modliliśmy się w intencji naszej Ojczyzny. Po Uroczystej Eucharystii, której przewodniczył ks. proboszcz wygłaszając również patriotyczną homilię, przy tablicy przed kościołem razem ze zgromadzonymi parafianami polecaliśmy Bogu raz jeszcze wszystkich poległych o wolną i niepodległą Polskę.
W parafialnych uroczystościach patriotycznych brały udział poczty sztandarowe: Rycerstwa Niepokalanej, Zespołu Szkół i Straży Pożarnej.
Zdarzyło się, że siedmiu braci z matką zostało schwytanych.
Bito ich . gdyż król chciał ich zmusić,
aby skosztowali wieprzowiny zakazanej przez Prawo.
1. Jedyny naród wybrany przez Boga
Opowieść o bohaterskiej matce, która patrzyła na cierpienie i śmierć swoich synów czytana w dniu Święta Niepodległości, nabiera osobliwego znaczenia. Uświadamia prawdę, że naród żydowski przetrwał dlatego, że w łańcuchu pokoleń miał takie matki i takich synów, o których słyszeliśmy z Księgi Machabejskiej. Matki i synów, którzy oddawali życie za wiarę, moralność, kult religijny, praktyki religijne, sposób życia, odnoszenia się do bliźnich...(pełny tekst)
UROCZYSTOŚĆ WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH
1 LISTOPADA 2007 ROKU
W Uroczystość Wszystkich Świętych w naszej parafii obchodziliśmy uczestnictwem we Mszach świętych i procesjach do grobów naszych bliskich zmarłych. O godzinie 11.00 w kościele filialnym w Kostarowcach Mszy świętej przewodniczył ks. Marek, natomiast okolicznościową homilię wygłosił ks. prał. Józef Niżnik, on też poprowadził procesję na cmentarzu. Natomiast w Strachocinie o godzinie 14.00 Msza Święta została odprawiona w kaplicy na cmentarzu a po niej odbyła się procesja wokół grobów naszych zmarłych.
Spotkanie pracowników Służby Zdrowia w wigilię św. Łukasza
w Sanktuarium 17.10.2007
Homilia wygłoszona przez ks. prał. Józefa Niżnika:
"Pan wysłał jeszcze innych. dokąd sam zamierzał przyjść"
Lekarz zostaje obdarzony powołaniem
Przeczytany tekst Ewangelii zapisał św. Łukasz, ewangelista, który będąc lekarzem, został powołany do pomocy apostołom w przekazywaniu Dobrej Nowiny o Jezusie. Towarzyszenie apostołom było wielkim wyróżnieniem dla św. Łukasza. Był z tymi, którzy widzieli Jezusa. Patrzył na nich i słuchał ich świadectwa... (pełny tekst)
Wizytacja kanoniczna
ks. bp. Adama Szala
21-22 września 2007
Pragnąłem tu od kilku lat przybyć, by oddać cześć św. Andrzejowi Boboli
Spotkanie ze św. Andrzejem Bobolą zakończyło się ucałowaniem relikwii Świętego.
Na pewno wszyscy na długo zapamiętają ta uroczystość na Bobolówce.
Dziękować trzeba Bogu, że w modlitewnym spotkaniu ze św. Andrzejem Bobolą na Bobolówce oprócz około 50 kapłanów wzięło udział kilkunastu nowicjuszów z zakonu Jezuitów i około 3000 wiernych, w tym wielu członków Akcji Katolickiej z całym Zarządem DIAK.* * *
Wydarzenie na Bobolówce, które czciciele św. Andrzeja Boboli
na zawsze zapamiętają
12 maj 2007 przejdzie do historii kultu św. Andrzeja Boboli w Strachocinie, jako dzień wyjątkowy i znaczący, gdyż na Bobolówce poświęcono nową kaplicę, jako pomnik obchodów 350 rocznicy jego męczeńskiej śmierci.
Na uroczystość do Strachociny przybyli księża biskupi z Przemyśla: abp Józef Michalik, metropolita przemyski, bp Adam Szal i bp Marian Rojek, oraz biskupi: bp Adam Dyczkowski, ordynariusz z Zielonej Góry i bp Mariusz Leszczyński z Zamościa, asystent krajowy Akcji Katolickiej. W uroczystości wzięło udział 4 infułatów, ponad 200 kapłanów, oraz około 7000 wiernych.
Bobolówka, miejsce zamieszkałe przez rodzinę św. Andrzeja Boboli w latach 1520-1686, zapełniała się pielgrzymami od wczesnych godzin rannych. Jedni przybyli samochodami, drudzy autobusami, a byli i tacy, którzy w tym dniu pielgrzymowali pieszo.
Wpierw do wszystkich przemówił Proboszcz, wskazując na szczególny charakter pielgrzymowania i wydarzenie w którym będziemy wszyscy uczestniczyć. Zachęcił też wiernych do modlitewnego skupienia i odnowienia wewnętrznego przez spowiedź.
Z kolei siostry zakonne ze Zgromadzenia Rycerstwa Niepokalanej, które mają dom macierzysty w tej parafii, wystąpiły z programem o św. Andrzeju. Ukazały w nim św. Andrzeja, którego metody oddziaływania na ludzi zarówno za życia, jak i po śmierci wzywają do pochylenia się tajemnicą Boga i medytowania Jego wielkości z czcią i pokorą.
Po tym występie pielgrzymi wzięli różaniec do ręki, by modlić się za Ojczyznę. Zgodnie z życzeniem św. Andrzeju rozważano tajemnicę bolesne. Przywołując w rozważaniach tajemnic cierpienie Jezusa i męczeństwo św. Andrzeja, ofiarowano je za Polskę.
Następnym punktem programu było wystąpienie posła Marka Jurka, który mówił o odpowiedzialności katolików w Polsce za tożsamość narodową. Wskazując na współczesne zagrożenia dla Kościoła i Polski, dał też wiele cennych rad, co robić dzisiaj, by ocalić dobro. Słowa byłego Marszałka Sejmu, pielgrzymi wysłuchali z uwagą, a na zakończenie zgotowali mu wielką owację. Tym samym podziękowali mu, za katolicką postawę w pracy parlamentarnej.
Msza św. była kulminacyjnym punktem spotkania na Bobolówce. Przewodniczył jej ks. bp Adam Dyczkowski, a kazanie wygłosił ks. abp Józef Michalik. Na początku Eucharystii Proboszcz po powitaniu wszystkich, zwrócił się ze słowami do św. Andrzeja Boboli uznając, że misja, która mu została zlecona w Strachocinie przez niego dopełnia się dzięki poświęceniu nowej kaplicy.
Ks. abp Józef Michalik w kazaniu zwrócił uwagę na św. Andrzeja Bobolę, który należy do tych nielicznych Świętych w Kościele, który fascynują ludzi. Dlaczego? Bo jego świętość zawiera elementy, które pouczają i zachęcają do naśladowania. Nawiązał też do encykliki Piusa XII o św. Andrzeju, zachęcając słuchaczy do zaprzyjaźnienia się ze św. Andrzejem. Wiele ciepłych słów Metropolita Przemyski skierował do członków Akcji Katolickiej, którzy w tym dniu licznie zgromadzili się przy swoim Patronie. Przypomniał im, że mając tak wspaniałego Patrona, powinni dążyć do przekonywującego świadectwa o Jezusie, miłości Kościoła i służby Ojczyźnie.
Na zakończenie pielgrzymki przemówił Prezes Diecezjalnego Zarządu DIAK, Kazimierz Kryla, który podziękował wszystkim za obecność, a biskupom przedstawiciele Akcji Katolickiej wręczyli pamiątkowe rzeźby św. Andrzeja Boboli wykonane w drewnie.
Jednak ten pobyt na Bobolówce pielgrzymi zapamiętają. Bobolówka zmieniła swój wygląd, ku ich wielkiemu zaskoczeniu, ale i radości. Wprawdzie nie było uroczystej procesji z relikwiami Boboli z kościoła na Bobolówkę, bo relikwie już zostały umieszczone w nowej kaplicy, która została wzniesiona na miejscu tzw. "resztki dworskiej". Przypomina ona swym wyglądem były dworek ostatniej właścicielki Bobolówki, pani Kazimiery Dydyńskiej. Dzięki tak zaprojektowanej kaplicy zostaje zachowana jakaś ciągłość historii w tym miejscu. Choć dla pielgrzymów nie znających motywów tak zbudowanej kaplicy będzie ona rodzić pytanie: dlaczego ma wygląd domu, a nie kościoła?
Zaznaczyć też trzeba, że nowa kaplica nie jest jedynym budynkiem na Bobolówce. Oprócz niej wzniesiono "mały domek" z rozebranej "resztówki dworskiej". Stara cegła z XVII wieku, bele drewniane po starej kuźni i dachówka, to elementy budowli w której umieszczono historię i drzewo genealogiczne rodziny Bobolów w Strachocinie.
Każdy kto pragnie zapoznać się z nowym wyglądem Bobolówki niech zaglądnie na stronę internetową Akcji Katolickiej archidiecezji przemyskiej, lub na stronę internetową archidiecezji przemyskiej w "galerii zdjęć".
* * *
Niech 350 rocznica męczeństwa św. Andrzeja Boboli
przyczyni się do poznania i umiłowania nowego Patrona Polski
Drodzy Czciciele św. Andrzeja Boboli
Miesiąc maj w roku 2007 dla tych, co oddają część św. Andrzejowi Boboli będzie wyjątkowy, gdyż przypadająca 350 rocznica jego męczeńskiej śmierci, będzie okazją do świętowania. Tak, to już tyle lat minęło od wydarzenia, które miało miejsce w Janowie Poleskim 16 maja 1657 rok. Ojciec Andrzej miał wtedy 66 lat. Pełen energii i entuzjazmu przygotowywał się z wiernymi do przeżycia Uroczystości Wniebowstąpienia Pańskiego. Czy zdawał sobie sprawę z tego, że Wniebowstąpienia na ziemi już nie doczeka? Chyba nie. To wszystko stało się tak nagle. Na pewno zdawał sobie sprawę z grożące mu niebezpieczeństwa. Wiedział, jak wielu jego współbraci zakonników oddało już życie za wiarę pomimo, że nie wszyscy byli tak znani, jak on w tamtych terenach. Ponieśli męczeńską śmierć tylko dlatego, że byli katolickimi kapłanami. On znany misjonarz był postrzegany przez prawosławnych, jako ich wróg. Uważali, że niszczy ich wiarę, gdyż dzięki jego posłudze wielu prawosławnych stało się katolikami. Ale pomimo wrogiego nastawienia do ojca Andrzeja mówiono o nim w samych superlatywach. Nawet prawosławni wyrażali się o nim z podziwem o jego pracy duszpasterskiej i zaangażowaniu. Ludzie widzieli w Boboli autentycznego świadka Zmartwychwstałego Jezusa. Gdy mówił o Bogu, to zdawało się im, że dotykają Jezusa. Cenili sobie jego nauczenie, gdyż umiał, jak nikt inny, tak mówić o Bogu, że w sercach słuchaczy rodziło się pragnienie pójścia za Bogiem. W nauczaniu był zawsze delikatny, ale stanowczy i wymagający. On wiedział, jakich dobrać słów, by trafić do serca.
Był realistą życiowym. Nie bujał w obłokach. Nigdy nie był marzycielem. Życie go nie rozpieszczało. Już w latach młodzieńczych stracił ojca Jana i dwóch wujków, kapłana Andrzeja i Mikołaja. Potem musiał radzić sobie sam w życiu. 15-letni chłopak zaczyna naukę w jezuickiej szkole w Braniewie, na północy Polski i kontakt z rodziną ma utrudniony, gdyż pochodził z południa. Już wówczas wykazuje wielką dojrzałość duchową. Ma wizję pięknego życia i pragnie ją realizować. Urzeczony świadectwem jezuitów wstępuje do ich zakonu. Tam potrafi się poddać rygorom życia zakonnego. Bardzo poważnie podchodzi do realizacji swego powołania. I choć Bóg sam toruje mu drogę życia i ojca Andrzeja wiele to kosztuje, bo musi zawierzać Bogu, jak biblijny Abraham, to nigdy nie myśli o zawróceniu z obranej drogi. Trudności go nie zniechęcają. Przeciwnie, pomagają mu iść drogą krzyża.
Mając 29 lat zostaje kapłanem. Od samego początku kapłańskiego życia daje się zauważyć przełożonym, jako duszpasterz, dla którego najważniejszy jest człowiek i zbawienie jego duszy. Ma od Boga dar rozumienia ludzi i zaradzanie ich potrzebom. To dzięki tej łasce, katolicy i prawosławni w krótkim czasie odkrywają w nim pewnego przewodnika duchowego. Zagubieni katolicy powracają do jedności z Bogiem, a prawosławni w katolickim wyznaniu dostrzegają pewności zbawienia. Ojciec Bobola jest apostołem, któremu bardzo zależy na jedności w Owczarni Jezusa. Prości ludzie widzą w nim "ojca", któremu warto zaufać.
Porywające duszpasterstwo zmienia sytuację wielu ludzi. Ojciec Andrzej staje się dla nich nadzieją w życiu. Potrafi pokazać Jezusa, jako jedyne Dobro, którego potrzebuje każdy człowiek. Jezus w nauczaniu Andrzeja ukazany jest jako Miłość. Wyzwala On człowieka z ograniczoności i małości. Ojciec Bobola nie przestaje głosić Jezusa, który przyszedł na świat, aby ludzie byli jedno. Dlatego w pojednaniu ludzi między sobą i zgromadzenia ich w jednej wierze, pod przewodnictwem Papieża - widzi cel swojej pracy.
I to nie wszystkim się podoba.
Dla ojca Andrzeja najważniejszy był Bóg. To On jest motorem wszelkiej jego działalności. W pracy jaką wykonuje nie szuka poklasku, czy uznania. Nie zależy mu też na ludzkiej popularności. Bobola chce być kapłanem naśladującym Jezusa. Pragnie czynić tylko to, co czynił Jezus. Dlatego naraził się ludziom, jak i Mistrz z Nazaretu. Postanowiono ojca Andrzeja poskromić w tym, jaki jest i co czyni. A stało się to 350 lat temu.
Męczeństwo ojca Andrzeja jest naprawdę wydarzeniem poruszającym do głębi serce. Tego, co się stało w Janowie Poleskim nie wolno zapomnieć. I to nie dlatego, żeby żywić urazy wobec tych, co tak postąpili. Ale po to, by zobaczyć, jak bardzo niebezpieczne są wszelkie podziały pomiędzy ludźmi. Te religijne także.
Wprawdzie dzisiaj panuje duch ekumenizmu. Jednak zranień, które niosą podziały religijne nie da się usunąć z życia wielu wierzących. Męczeństwo Andrzeja Boboli jest konsekwencją podziałów religijnych. W tym, co się stało z Andrzejem najbardziej bolesny jest fakt, że uczynili to chrześcijanie. Św. Andrzej zachował się w obliczu tak straszliwych mąk, jakie mu zadawali oprawcy z wielką godnością. Oddawał życie dając świadectwo, że zwycięska jest miłość, a nie nienawiść. To dzięki tej miłości, której nauczył się od Jezusa, wiedział jak należy postąpić wobec zła, którego doświadczał. Św. Andrzej pomaga nam rozumieć moc i sens chrześcijańskiej miłości. Dzięki niemu mamy też pewność, że "miłość nigdy nie umiera".
Objawiający się Andrzej po śmierci w Piński, Wilnie, czy Strachocinie zapewnia, że miłość prowadzi do pełni życia. A Bóg tych, którzy go naprawdę miłują umie nagradzać nawet po śmierci.
Przejawem tej Bożej nagrody, za Andrzejową miłość jest jego kult w Kościele. To przecież on sam objawiając się w roku 1702 w Pińsku inicjuje swój kult. Gdyby nie było tego objawienia, nie było by też kultu Andrzeja w Kościele. I choć nie jest to łatwe do zrozumienia, to taka jest prawda.
Podobnie i w Strachocinie. Gdyby nie jego interwencja zapewne nie byłoby, tego miejsca kultu. Wpierw przez długi okres przygotowywał warunki zaistnienia kultu. A gdy nadszedł czas z mocą powiedział: Zacznijcie mnie czcić w Strachocinie. To św. Andrzej zapoczątkował kult w Strachocinie. A dla zapewnienia rozwoju kultu uprosił chyba u Boga, aby w tej parafii erygowano zgromadzenie zakonne sióstr, Franciszkanek Rycerstwa Niepokalanej. I jeszcze, aby ta ich obecność budziła ciekawość, siostry do Strachociny przybyły z Japonii. W tym roku mija 20 lat, jak św. Andrzej Bobola powiedział, że trzeba go czcić w Strachocinie i tyle samo lat od decyzji powstania w Strachocinie nowego klasztoru sióstr.
I w tym roku, gdy mija 350 lat od męczeńskiej śmierci Andrzeja w Strachocinie dla upamiętnienia tej rocznicy zostanie poświęcony nowy ołtarz polowy wzniesiony na Bobolówce, miejscu gdzie mieszkali Bobolowie w Strachocinie w latach 1520-1686. Ołtarz ten wznoszono od 2005 roku z myślą, żeby go oddać do użytku w roku obchodzenia rocznicy męczeństwa.
Dzięki życzliwości wielu ludzi i zaangażowaniu parafian w Strachocinie ołtarz ten zostanie poświęcony przez ks. abpa Józefa Michalika 12 maja 2007roku, podczas ogólno-diecezjalnej pielgrzymki Akcji Katolickiej. To w tym dniu po raz pierwszy w tej kaplicy polowej zostanie odprawiona msza św. koncelebrowana przez kilku biskupów, wielu kapłanów i napewno w obecności licznych pielgrzymów.
Już dziś wszystkich zachęcam do uczestnictwa w tej uroczystości. Podany program tegorocznych uroczystości św. Andrzeja w Strachocinie niech zmobilizuje nas do wzięcia udziału w Eucharystii w tym szczególnym miejscu kultu Świętego Męczennika.
* * *
Drodzy Czciciele św. Andrzeja Boboli!
Każdy dzień bieżącego roku zbliża nas do obchodów 350-rocznicy męczeńskiej śmierci św. Andrzeja Boboli. 16 maj 2007 rok - to dzień tej rocznicy. W Strachocinie, miejscu urodzenia św. Andrzeja Boboli, przygotowujemy się do owej rocznicy już od dłuższego czasu. wydarzenia, które zaistniały w historii raz jeden, ale ich wartość tworzy w kolejnych latach nową historię, promuje refleksję, wzory zachowań i czyny. Z myślą o tej rocznicy w roku 2005 rozpoczęliśmy budowę nowego ołtarza polowego na Bobolówce, miejscu gdzie mieszkali Bobolowie w Strachocinie w latach 1520-1686. W tym roku, aby upamiętnić to męczeństwo ołtarz zostanie poświęcony 12 maja 2007 roku /sobota/ przez ks. abp Józefa Michalika, metropolitę przemyskiego. Już dziś, serdecznie zapraszam wszystkich Czcicieli św. Andrzeja Boboli na tę wyjątkową uroczystość. Przy okazji chcę poinformować wszystkich, którym bliskie jest miejsce kultu św. Andrzeja Boboli w Strachocinie, że 19 marca 2007 ks. abp Józef Michalik dekretem ustanowił kościół w Strachocinie sanktuarium św. Andrzeja Boboli na prawie diecezjalnym. Dzięki temu, każdy kto nawiedza to miejsce może uzyskiwać przypisane przez Kościół odpusty. Niech ten rok w którym obchodzić będziemy 350-rocznicę męczeństwa Boboli, zostanie przez wszystkich, którzy kochają św. Andrzeja dobrze wykorzystana. Nasze sanktuarium jest dla wszystkich pielgrzymów otwarte.
Pozdrawiam wszystkich i pamiętam o Was w modlitwie
ks.
Józef Niżnik
Kustosz sanktuarium św. Andrzeja Boboli w Strachocinie