Sprowadźcie Arkę Przymierza, ażeby wyzwoliła nas z ręki wrogów (1 Sm.4)

 

1. Wydarzenie, o którym słyszeliśmy w Księdze Samuela, zainspirowało mnie do dzisiejszego kazania. Myślę, że św. Andrzej to co się stało wykorzystuje, aby o czymś ważnym pouczyć swoich czcicieli.

To pouczenie św. Andrzeja, które pragnie nam dziś przekazać, aby stało się zrozumiałe, powróćmy do czytania z Księgi Samuela. Dowiedzieliśmy się z niej o wojnie Żydów z Filistynami i ich porażce, o sprowadzeniu Arki Przymierza, największej świętości w religii żydowskiej, do obozu w nadziei, że dzięki niej odniosą zwycięstwo.

Ta nadzieja Żydów ma źródło w tym, co już wcześniej działo się w obecności Arki. Ona zawsze niosła Boże błogosławieństwo i przyczyniała się do zwycięstw. Ale w tym przypadku Arka Przymierza nie pomogła. Żydzi przegrywają kolejną bitwę, a Arka Przymierza dostaje się w ręce wrogów.

 

2. Kochani!

Ten biblijny przekaz rodzi się pytanie: dlaczego Arka Przymierza tym razem nie pomogła?

Dlaczego Bóg zamilczał, dar Boży okazał się nieskuteczny?

Jak jest przyczyna braku błogosławieństwa Bożego? Co jest tego powodem?

Aby odpowiedzieć na postawione pytanie wpierw kilka słów o Arce Przymierza.

Arka Przymierza została zbudowana po to, aby w niej przechowywać:

- laskę Mojżesza, dzięki której Bóg w Egipcie dokonywał cudów wobec Faraona i podczas wędrówki z niewoli egipskiej do Ziemi Obiecanej

- i dwie kamienne tablice z X przykazaniami Bożymi z góry Synaj.

Dla Żydów Arka Przymierza przypominała żywego Boga, była wezwaniem do wiary w Niego i okazywania Mu posłuszeństwa i wierności.

Była widzialnym znakiem zawartego przymierza pomiędzy Bogiem a ludźmi, na mocy którego Bóg miał pomagać narodowi, a naród miał wierzyć w Boga i żyć zgodnie z przykazaniami.

Arka Przymierza ukierunkowała myślenia Żydów ku Bogu, do oddania Mu czci, wdzięczności i zaufania. Laska Mojżesza i kamienne tablice – przypominały o dobroci i zatroskaniu Boga o swój lud. 

 

3. Moi drodzy!

Naród wiedział, że skuteczność modlitwy przy Arce Przymierza uzależniona była od wierności przymierzu, od wiary i miłości Boga. Wiedział też, że odchodzenie od tego niesie niepowodzenia.

Dlatego po pierwszej porażce zadają sobie pytanie: dlaczego Pan nas dotknął z rąk Filistynów? Ale zamiast szukać przyczyn porażki w swoich grzechach, uznają, ze ratunkiem wyzwolenia z kłopotu będzie obecność Arki, ale i ona nie pomogła.

Dlaczego?

Bo naród wybrany był bardzo zagubiony, a stróżowie Arki Przymierza, kapłan Heli i jego synowie, popełniali wielkie grzechy.   

Zresztą zauważcie, jakie jest myślenie Żydów po porażce.

Szukają pomocy w Arce Przymierza, a nie u Boga.

Cenią sobie bardziej Arkę, niż Boga.

Zwracają się o pomoc do Arki, a nie do Boga.

Nadzieja ich jest w Arce, a nie w Bogu.

Cudowna dla nich była Arka, a nie Bóg.

W tym co czynią nie ma wiary, ani miłości Boga.

Z Arki – uczynili zwykły amulet i nadali jej charakter zwykłego zabobonu.

Wobec takiego zachowania – Bóg milczy.

Opiekunowie Arki giną. Żydzi wojnę przegrywają. Arka dostaje się w ręce wroga.

 

4. Drodzy czciciele św. Andrzeja!

Powiedziałem na początku kazania, że to o czym mówi Księga Samuela zainspirowało mnie nie tylko do kazania, ale, że św. Andrzej swoich czcicieli pragnie o czymś ważnym pouczyć.

Ten związek trzeba dostrzec w świętości, jaką ofiaruje nam ten sam Bóg.

Żydom dał Arkę Przymierza, a nam relikwie św. Andrzeja Boboli.

Wpierw czym są relikwie św. Andrzeja?

Od samego początku postrzegane są jako dar Boży.

Już wówczas, gdy odnaleziono trumnę św. Andrzeja w roku 1702 i odkryto jej wieko, ludzi poruszyło znajdujące się w niej ciało, które nie uległo rozkładowi, pomimo upływu 45 lat od jego męczeńskiej śmierci.  

Ludzie w tym, co zobaczyli odkryli cud Boży. Po wyniesieniu ciała z trumną do bocznej kaplicy przy zetknięciu z nią zaczęły się dziać się cuda.  

Dlatego, od tego wydarzenia w Pińsku bliski sercu wielu ludziom stał się Andrzej Bobola, ale i bliska stała się też jego trumna z ciałem.

Ta trumna w przekonaniu ludzi była znakiem świętości Andrzeja. Dlatego jego kult koncentrował się wokół trumny, która znajdowała się w Pińsku, Połocku, Moskwie, Rzymie i teraz w Warszawie.

Tej trumny strzegli

- wpierw jezuici

- potem białoruscy unici

- z kolei dominikanie

- był czas, że pieczę nad nią sprawowali prawosławni

- to znowu pijarzy,

- mieli swój czas też księża diecezjalni.

Aż w roku 1923 znalazła się w prywatnej kaplicy Papieża Piusa XI, który zdecydował, że powinna znaleźć się w Warszawie.

Dlaczego ta trumna jest tak ważna?

Bo on kryje relikwie Świętego I stopnia, a są nimi ciało św. Andrzeja Boboli.

To po otwarciu tej trumny w roku 1988 otrzymaliśmy tę część relikwii św. Andrzeja, znaczną część jego żebra, która znajduje się w tym krzyżu.

Otrzymanie tych relikwii ma związek z prośbą Świętego. Zacznijcie mnie czcić w Strachocinie. To z wprowadzeniem relikwii rozpoczął się kult św. Andrzeja w parafii.

Relikwie ściągają pielgrzymów do Strachociny, a wielu z nich wyprasza sobie przy nich potrzebne łaski. Dla czcicieli św. Andrzeja, obecne w tym krzyżu relikwie, to znak jego obecności.

 

5. Kochani!

Wielu pielgrzymuje do Strachociny tylko dlatego, że tutaj są relikwie św. Andrzeja i wiedzą, że ludzie w tym miejscu wypraszają sobie u Boga potrzebne łaski. Modlitwa przed tymi relikwiami: jednym przyniosła zdrowie ciała, innym duszy. Jedni wyprosili sobie łaski dla siebie, inni dla swoich bliskich.

Ale nie wszyscy modląc się przed tymi relikwiami są wysłuchani. I tu postaje pytanie: dlaczego, jedni są wysłuchani, a inni nie?

Dlaczego jednych modlitwa jest skuteczna, dla innych nie? Gdzie tkwi przyczyna?

Co trzeba robić, jakim trzeba być, aby modlitwa przy relikwiach była owocna?

Na początku pragnę z mocą powiedzieć, że relikwie, jak i Arka Przymierza, nie są magicznymi amuletami, mechanicznymi automatami, czy maszynami do czynienia cudów.

One o tyle staną się źródłem łaski, o ile będziemy się wobec nich właściwie zachowywać i je traktować. One nie mogą być ważniejsze niż Bóg, niż św. Andrzej.

O tym zachowaniu przy relikwiach może teraz kilka słów:

- na początku należy wyznać wiarę w Boga, bo to On jest źródłem wszelkiej łaski i tylko On może spełnić nasze oczekiwanie

- z kolei należy wyrazić wdzięczność Bogu za św. Andrzeja; uznać wielkość Boga w tym człowieku i uwielbić Go za to, że obdarował św. Andrzeja tak wielkimi łaskami

- następnie prosić św. Andrzeja o orędownictwo przed Bogiem… Prośba nie może być nakazem, ale pokornym proszeniem i wyrażeniem pogodzenia się z wolą Boga

- dobrym jest, gdy proszący prośbę łączy z ofiarą, z obietnicą, z przyrzeczeniem czegoś…

- kolejnie wysłuchana prośba uzależniona jest od spełnienia obietnicy…

Wydaje się, że na skuteczność zanoszonych próśb mają wpływ także i takie okoliczności, jak:

- oczyszczenie swej duszy przez spowiedź

- miłość do Świętego

- świadectwo o wysłuchanej prośbie

- zaangażowanie się w rozwój kultu św. Andrzeja.

 

6. Wypowiadam te słowa na kanwie dzisiejszego czytania, bo uważam, że one są ważne dla tych wszystkich, którzy szukają u Boga łask za przyczyną Świętego, a więc dla każdego z nas.

To, że Arka Przymierza nie przyczyniła się do zwycięstwa Żydów nad Filistynami, nie jest winą Boga, ale ludu, który nie umiał wobec niej czcić Boga i wyrażać Jego wielkość.

Podobnie jest i z relikwiami św. Andrzeja.

Św. Andrzej nas słucha, ale nie wszyscy umiemy do niego się zwracać o pomoc.

Oby to kazanie pomogło nam

- w rozumieniu relikwii

- w zachowywaniu się przy relikwiach.

- i prośbach zanoszonych przy relikwiach.

Oby pomogło nam w skuteczności zanoszonych modlitw do Boga za przyczyną św. Andrzeja.

 Amen

 

 

 

 

 

   


Copyright © 2011-2024 EB

Jesteś naszym: 524448 gościem.