Kazanie na rozpoczęcie II Kongresu AK w Łańcucie
6 październik 2012
Wysławiam Cię Ojcze, Panie nieba i ziemi
1. Dzisiejsza Ewangelia mówi o uczniach Jezusa, którzy relacjonują to, co czego dokonali podczas zleconej im misji. Jezus słuchając ich i patrząc na ich radość i poczucie dumy, wykorzystuje owe okoliczności, aby im powiedzieć o tym, co jest źródłem prawdziwej radości. Nie z tego się cieszcie, co czynicie, ale, że imiona wasze zapisane są w niebie.
Ta zaskakująca uczniów nauka ma związek z tym, co Pan Jezus za chwilę wypowie w modlitwie. Wysławiam Cię Ojcze, że te rzeczy objawiłeś prostaczkom. Tak, Ojcze, gdyż takie było Twoje upodobanie.
Kochani!
Dla Jezusa czyny, które dokonali uczniowie, mogą mieć miejsce tylko dlatego, że Jego Ojciec swoją łaską:
- otworzył ludzi na Niego
- pobudził do podjęcia misji w Jego imieniu
- oraz okazał posłanym uczniom błogosławieństwo, dzięki któremu takie rzeczy uzdrawiające mogły się dziać.
Stąd Jezus za to wszystko wysławia Ojca i czyni to wobec uczniów, aby zrozumieli, że wszelkie dobro czynione przez ludzi, to dzieło łaski Bożej.
Wysławiam Cię Ojcze, Panie nieba i ziemi, że pomagasz ludziom prostym i cichym, a nie mądrym i roztropnym. To jest Twoje Ojcze upodobanie. Wysławiam Cię za to.
2. Kochani!
Dzisiaj, gdy rozpoczynamy II Kongres Akcji Katolickiej w archidiecezji przemyskiej Akcji Katolickiej, Jezus przychodzi już na samym początku tego wydarzenia z ważnym przesłaniem, na które chciałbym zwrócić uwagę i które powinno nam towarzyszyć zawsze.
A mianowicie, Jezus uwrażliwia nas na to, co czynią ludzie, jako dzieło łaski Bożej. Uważam, że to przesłanie w kontekście Kongresu ma bardzo ważne znaczenie.
Bowiem Kongres, to takie wydarzenie podczas którego będziemy zwracać uwagę na stowarzyszenie, obecne już od 15 lat w infrastrukturze zrzeszeń katolickich w archidiecezji przemyskiej i dokonywać pewnych podsumowań, podając dane, które mogą napawać radością i dumą.
Przecież Akcja Katolicka z naszej archidiecezji w kontekście danych dotyczących tej organizacji w Kościele w Polsce, ma osiągnięcia, które budzą nadzieję i są powodem do radości.
Oczywiście, że za tym, cośmy osiągnęli, jako kościelne stowarzyszenie w archidiecezji, kryje się wielka praca.
Wystarczy przywołać odbyte rekolekcje, spotkania formacyjne w parafiach, dekanatach i archiprezbiteratach, dni skupienia, pielgrzymki, spotkania opłatkowe czy spotkania Rady DIAK.
Ileż to tego było.
Ile każdego roku członków stowarzyszenia bierze czynny udział w innych formach działania, podejmując się wielorakich zadań, dla dobra parafii czy archidiecezji.
Dzięki temu Akcja Katolicka w archidiecezji pięknie wpisuje się, jako organizacja w nowoczesną historię Kościoła Przemyskiego. A wielu kapłanów cieszy się obecnością tej organizacji w swoich parafiach.
Do tych danych o Akcji Katolickiej w archidiecezji nie sposób nie wskazać, że Akcja Katolicka ma sprzyjającą atmosferę w archidiecezji dla rozwoju dzięki Księdzu Arcybiskupowi, Józefowi Michalikowi, który przy każdej okazji daje odczuć, że jest to organizacja w archidiecezji leży mu bardzo na sercu.
To, że w tak krótkim czasie powstała w 291 parafiach na 388 w archidiecezji, to wielka zasługa Księdza Arcybiskupa.
Ponadto trzeba zauważyć, że rozwój Akcji Katolickiej nie byłby możliwy w takim wymiarze, jakim jest bez zaangażowania kapłanów, proboszczów.
Niektórzy z nich zasługują na wielkie wyróżnienie i słowa wdzięczności.
Przecież powstająca w parafii Akcji Katolicka była dodatkowym obciążeniem w pracy duszpasterskiej, wymagała od niektórych niemałego wysiłku, aby znaleźć ludzi, a potem ich przekonać, że to ma sens i jest potrzebna w parafii.
A kiedy już została powołana, co miesiąc biorą udział w spotkaniach formacyjnych.
Bo nie ma Akcji Katolickiej bez obecności kapłana, proboszcza.
Ale przecież Akcja Katolicka, to dzieło ludzi świeckich w Kościele, którzy są obdarzeni wyjątkowym powołaniem do pracy w Kościele.
Jakże dziś nie zachwycić się tym, że udało się w wielu parafiach skupić w Akcji Katolickiej ludzi o głębokiej wrażliwości religijnej, o niewykorzystanym potencjale dobra, gorliwych chrześcijan i odpowiedzialnych za sprawy Kościoła.
Akcję Katolicką w archidiecezji tworzą wierni z parafii miejskich i wiejskich, ludzie wykształceni i prości, starsi i młodsi, oraz ci, którzy znani są w swoich środowiskach, jako działacze społeczni, radni gmin i powiatów, a nawet posłowie.
Ta różnorodność, jednak Akcji Katolickiej nie przeszkadza, a nawet ją ubogaca. Nadaje jej smak „soli” i czyni ją „światłem”, albo „miastem położonym na górze”.
Przywołując to wszystko pragnę przybliżyć atmosferę w jakiej Akcja Katolicka w archidiecezji się znajduje.
To wszystko naprawdę napełnia radością i dumą.
Ale, dzisiejsza Ewangelia, jakby nas powstrzymywała przed takim zachowaniem, przed euforią z powodu osiągnięć.
Ona zachęca nas do głębszej refleksji nad sprawami o ważniejszymi dla stowarzyszenia i każdego, kto jest członkowie tego stowarzyszenia.
3. Stowarzyszenie zostało powołane w Kościele, aby pełnić w nim określoną misję.
Akcja Katolicka jest po to, aby wspomagać kapłaństwo hierarchiczne w misji ewangelizacyjnej i być pomocą dla kapłaństwa hierarchicznego.
Aby temu zadaniu podołać Akcja Katolicka powinna skupić takich członków, którzy będą świadomi swej godności i będą dyspozycyjni.
A jest to możliwe tylko wówczas, gdy wyzwoli się wśród członków stowarzyszenia proces auto-formacji.
Czymże jest owa auto-formacja?
To świadome podjęcie pracy nad swoją duchowością, pogłębieniem wiedzy religijnej i bardziej aktywny udział w misji Kościoła.
Chodzi o ducha dyspozycyjności dla spraw Bożych.
Podczas Kongresu warto nad tymi sprawami się zamyśleć, bo o roli stowarzyszenia nie decyduje ilość członków, ale ich jakość.
Więc warto rozważyć, czy zgromadzony potencjał ludzki w Akcji Katolickiej jest na tyle wystarczający, że podoła oczekiwaniom Kościoła w dzisiejszych czasach?
4. II Kongres stowarzyszenia odbywa się w określonych warunkach społecznych. Należy te warunki dobrze rozeznać.
Bo, od tego rozpoznania zależy tak wiele.
Kongres to wielka praca, aby stowarzyszenie mogło lepiej, jak dotychczas funkcjonować i podejmować zadania, które będą skuteczne dla obrony wiary i moralności chrześcijańskiej, musi ciągle rozeznawać warunki w jakiej funkcjonuje.
Co więcej musi wniknąć w siebie i nazwać po imieniu to, co dobre i to z czym się boryka organizacja – określić przyczyny osiągnięć i porażek – to jest szansa, aby w przyszłości być bardziej skutecznym.
Dlatego Jezus, jako nasz wychowawca i przewodnik duchowy – nie bez znaczenia ofiaruje nam dziś owe wydarzenie ewangeliczne.
Poniekąd my jesteśmy z racji rozpoczynającego się Kongresu podobni do owych uczniów powracających z misji.
Osiągnięcia przysłoniły im oczy na to, co naprawdę jest dla nich ważne.
Ale Jezus ostudził ich dumę i wskazał, że przyczyną tego, co się dzieje jest Bóg.
Dlatego ta modlitwa uwielbienia Ojca, dzięki której dowiadujemy się, że Ojciec kocha pokornych i małych.
5. Tej postawy zaufania Bogu i ponownego wyboru Jezusa, postawienia na Niego i uświadomienia wszystkim, że to On jest dla nas najważniejszy w organizacji – potrzeba najbardziej podczas Kongresu.
To Bóg jest sensem Akcji Katolickiej.
My wszyscy jesteśmy tylko Jego sługami.
On nas wybrał i przeznaczył na to, abyśmy szli i owoc przynosili, i by owoc nasz trwał.
6. Niech Matka Boża, która zgromadziła nas w swym sanktuarium czuwa nad całością tego, co będziemy czynić.
Jej zawierzmy nasz Kongres z nadzieją, że Ona nas poprowadzi właściwymi ścieżkami.
Nie zapominajmy, że naszym patronem, jest św. Andrzej, któremu tak wiele zawdzięczamy. Mam nadzieję, że i tym razem poprowadzi nas ku większemu dobru. Amen